Amicus Plato, amicus Sócrates, sed magis amica véritas.
Arystoteles

piątek, 29 maja 2009

TEST !


Zrobiłem sobie test na przynależność partyjną. I muszę powiedzieć, że test naprawdę jest dobrze opracowany. Określił moje poglądy trafnie w 100 %. Ulokował mnie najbliżej Centrolewicy, oraz PO. Dokładnie tak, jak sam siebie umiejscawiam. Ostatnim czasem dość intensywnie zastanawiam się nad możliwością wstąpienia do PD, chociaż szczerze mówiąc wciąż świadomość przynależności partyjnej budzi jakąś formę niesmaku wobec siebie samego. Jednakże fakt faktem od długiego juz czasu staram się dostrzegać w życiu codziennym, w sądach swoich i poglądach nieocenioną wartość balansu, dystansu,umiarkowania. Jestem centrysta i to wiem. I codzienne doświadczenie w obserwacji sceny politycznej potwierdza iż, tylko taka postawa zdaje się być gwarantem zawierania kompromisu. Jednostka, a za nią jakakolwiek organizacja reprezentująca skrajne, bądź fundamentalistyczne poglądy zamyka sobie drogę do porozumienia, trwałego porozumienia. szczególnie niebezpieczne staje się to gdy te skrajne poglądy stara się mocować jako fundamenty całego narodu, społeczności, wspólnoty, czy też nawet rodziny. Często partie centrowe mają przylepioną łatkę języczka u wagi, czy też politycznej dziwki. Z pewnością często są ku temu powody, jednakże myślę że nie są to zasłużone określenia. Wielokroć te partie pokazują gotowość do dialogu, do dyskusji, do zawierania kompromisów. Niestety bardzo często przychodzi im płacić za swój wstręt do politycznej agitacji najniższego rzędu, do populizmu, do grania kiełbasą wyborczą.

1 komentarz:

  1. Powiem tak...człowiek który w nic nie wierzy,bez przekonań nie jest nic wart ale w temacie przynależności partyjnej powinno się wykazać wstrzemięźliwość i głęboko zastanowić przed podjęciem decyzji..Ja osobiście cenię sobie bezpartyjność pomimo jasnych przekonań politycznych które jednak mogą ulec zmianie gdy ktoś na kogo postawiłem mnie zawiedzie bez oddawania legitymacji partyjnej.

    OdpowiedzUsuń